Problemy z koniem?

W niektórych stajniach na rekreacji znaleźć możemy niesamowite, dobrze wyszkolone wierzchowce, na które będziemy wsiadać z przyjemnością, jednak nie każda stadnina takimi dysponuje. Czasem, BA! Nawet często zdarza się, że otrzymujemy konia, na którego widok od razu się krzywimy. A więc jak radzić sobie z takimi niesfornymi wierzchowcami?


1. Bat ma być pomocą, a nie głównym ośrodkiem komunikacji z koniem.
To podstawowy błąd popełniany przez dużą ilość początkujących jeźdźców. Trzeba wybić sobie schematy myślowe typu:"Jak go walnę to za kłusuje".  Z koniem porozumiewamy się za pomocą wodzy, a i z tym trzeba uważać. Najlepiej trzymać ją na "lekkim kontakcie", w ten sposób w razie potrzeby szybko ją skrócimy. Jeśli chodzi o pomoce na względzie należy mieć także to, że koń nie rozumie ludzkiej mowy, więc nie możemy na niej polegać w 100 %. Oczywiście uspokajający ton głosu w jakimś stopniu sprawi, że nasz koń się rozluźni, ale na pewno, nie zrozumie słów typu "Po co kłusujesz?! Miałeś galopować!".

2. Obserwuj otoczenie
Czy twój niesforny przyjaciel w pewnym miejscu na hali, lub ujeżdżalni permanentnie płoszy się, albo skręca do środka? Obserwuj dokładnie jego reakcje i je wyprzedzaj. Pamiętaj, że krzaki, czy drzewa, które dla ciebie są tylko zielskiem dla twego wierzchowca mogą być strasznym cieniem, a w efekcie końcowym potencjalnym zagrożeniem. Jeśli wiesz, że w tym i w tym miejscu, twój koń skręca do środka przypilnuj go wewnętrzną łydką, jeśli zwalnia użyj jej, a jeżeli się płoszy odchyl się do tyłu i skróć wodze. Popytaj instruktora o przeszłość tego zwierzaka, może kiedyś coś go tam tak przestraszyło, że obecnie nie chce tamtędy przejechać? Konie też mogą mieć swego stres pourazowy.

3. Konie używają mowy ciała
Oprócz reakcji na dane miejsca na maneżu, warto spojrzeć na ruchy jakie wykonuje twój przyjaciel. Szczególną uwagę należy zwrócić na uszy. Jeśli są wyprostowane, a koń patrzy w dany punkt, oznacza, że coś zwróciło jego uwagę. Jeżeli kładzie je po sobie coś mu przeszkadza, lub mu się nie podoba.

4. Tempo
Jeżeli jeździsz na wolnym i leniwym wierzchowcu to uważaj na tempo. Nie oczekuj, że po stępie, w którym praktycznie stałeś w miejscu i powolnym kłusie twój koń wleci szybciutkim galopem na przeszkodę i fenomenalnie ją przeskoczy. Bardzo ważna dla jeźdźca i konia jest rozgrzewka. Nie popadaj w rutynę, bo wierzchowiec zacznie się nudzić i wymyślać "sztuczki", które niekoniecznie pozytywnie wpłyną na waszą współpracę. Rób wolty, ósemki, pół wolty, zatrzymania itp.

5. Konie to zwierzęta stadne
Gdy koń na pastwisku koło maneżu, lub gdy inny wierzchowiec na ujeżdżalni się spłoszy nie oczekuj, że twojemu leniwemu przyjacielowi nie będzie chciało przejść się do galopu. Może zachowanie innych zwierząt wpływa na niesforność twego konia. Boi się on innego wierzchowca, albo stara się udowodnić swoją wyższość nad innymi?

6. Pokaż, że się nie boisz
Czasami, zwłaszcza po wypadku z udziałem wierzchowca, zaczynamy podświadomie bać się koni. Nawet kiedy wydaje się nam, że wszystko jest w porządku nasz niesforny, wyczulony na emocje koń, może to wykorzystać. Siedź pewnie i wydawaj jasne polecenie.

7. Pokaż, że jesteś zdecydowany
I co z tego, że twój koń nie chce cię słuchać i w połowie wolty zwalnia, lub sam z siebie zmienia kierunek? Nie możesz nagle przeinaczać swoich decyzji wobec wierzchowca, nawet jeśli on ci to utrudnia. Jechałeś w prawo to jedź w prawo, kłusowałeś podczas robienia wolty to kłusuj.

Na jakich koniach jeździcie? Niesfornych czy grzecznych? Ja na pierwszym typie. Przepraszam, że długo mnie nie było, ale znajdowałam się za granicą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jaka rasa konia jest dla mnie odpowiednia?

Horsesblog- czy warto jeździć?

"Wyznawcy" Naturalu i Jazdy klasycznej