Problemy z koniem?
W niektórych stajniach na rekreacji znaleźć możemy niesamowite, dobrze wyszkolone wierzchowce, na które będziemy wsiadać z przyjemnością, jednak nie każda stadnina takimi dysponuje. Czasem, BA! Nawet często zdarza się, że otrzymujemy konia, na którego widok od razu się krzywimy. A więc jak radzić sobie z takimi niesfornymi wierzchowcami? 1. Bat ma być pomocą, a nie głównym ośrodkiem komunikacji z koniem. To podstawowy błąd popełniany przez dużą ilość początkujących jeźdźców. Trzeba wybić sobie schematy myślowe typu:"Jak go walnę to za kłusuje". Z koniem porozumiewamy się za pomocą wodzy, a i z tym trzeba uważać. Najlepiej trzymać ją na "lekkim kontakcie", w ten sposób w razie potrzeby szybko ją skrócimy. Jeśli chodzi o pomoce na względzie należy mieć także to, że koń nie rozumie ludzkiej mowy, więc nie możemy na niej polegać w 100 %. Oczywiście uspokajający ton głosu w jakimś stopniu sprawi, że nasz koń się rozluźni, ale na pewno, nie zrozumie słów typu "P...